Pierwsze czyste konto i pierwszy punkt w pierwszej lidze.
Domowy mecz z Polonią Poznań zakończył się bezbramkowym remisem po 90 minutach walki w środku pola.
Pierwsze 45 minut można określić jako dominację naszego zespołu. Częściej utrzymywałyśmy się przy piłce, próbowałyśmy konstruować akcje, szukałyśmy swoich okazji. Najbliżej strzelenia bramki była Marta Adamczyk w 16 minucie po świetnym dośrodkowaniu Marii Worosilak. Niestety naszej środkowej pomocniczce nie udało się wtempo nabiec na piłkę i choć groźnie strzeliła głową, to niestety nie udało się z bliskiej odległości skierować futbolówki do siatki.
Po pierwszej połowie byłyśmy zmotywowane do przechylenia szali zwycięstwa na swoją stronę. Jednak nasze przeciwniczki również nie zamierzały odpuścić walki o 3 punkty i w drugą połowę weszły znacznie bardziej nastawione na ofensywę. Po akcji lewym skrzydłem w 60 minucie pomocniczka Polonii znalazła miejsce by dośrodkować piłkę w pole karne. To była najgroźniejsza sytuacja przyjezdnych, kiedy po wrzutce jedna z napastniczek z odległości 3 metrów oddała strzał głową… prosto w ręce doskonale dziś dysponowanej Karoliny Usnarskiej!
Do końca meczu żadnemu z zespołów nie udało się strzelić decydującej bramki. Remis po takim meczu nie jest dla nas satysfakcjonującym wynikiem, jednak warto zaznaczyć, że zdobyłyśmy dziś pierwszy cenny punkt w rozgrywkach pierwszoligowych.
Na wyróżnienie po dzisiejszym meczu zasługuje także środkowa obrończyni: Sylwia Młodzianowska. Wielokrotnie była w trudnej sytuacji, gdy jako ostatni obrońca musiała wyprzedzić pędzącą napastniczkę i wybić piłkę lub umiejętnie się zastawić i umożliwić bramkarce przejęcie piłki. Młodzian była dziś bezbłędna i to głównie jej zawdzięczamy wynik z zerem z tyłu.